Kategoria: 1. Poezja

0

#1

kobieta w mini
starzec przeciera oko
zazdrostką w oknie

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

****

wstaję

z niedokończonego snu

 

ciało

nie moje

jakby ktoś

zostawił je

w kącie świata

 

w lustrze

drży twarz

zrobiona z soli

 

czyjeś oczy

patrzą przez moje

nic nie mówią

 

czasem

szeptem

wracam do środka

tam gdzie się

kiedyś kończyłam

 

i uczę się

od nowa

być

nie będąc

❤️
1
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

wyłuskane słowa

kiedyś się wezmę i pójdę
sobie na rękę
napiszę traktat o łuskaniu grochu
nie fasoli

byleby na głupka nie wyjść
sens wyłuszczyć
i nie odbić się od ściany
pod którą ustawili
“statystycznych Janów”

dzieląc ich
na głupich Jasiów
Janko muzykantów
i Rowan Atkinsonów

insp.Traktat Myśliwskiego

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
4

Do Nietzschego

Pewna z Afryki langusta
bardzo ciężka i tłusta
spojrzała w zwierciadło Nietzschego
nie dostrzegła w nim nic złego
“Tako widzi Zaratustra”!

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
4

Gdybym zapomniał

Gdybym zapomniał jak pachnie lato
Ze słońcem truskawki zmieszane
Jak Twoje imię w ciszy brzmi
Zwłaszcza o czwartej nad ranem

Gdybym zapomniał kolorów
Którymi zdobisz moje myśli
Które wkładasz mi w dłoń
By móc mi się przyśnić

Gdybym zapomniał jednak
Zatrzymać czas gdy Cię widzę
By w bezdechu najdłużej wytrwać
I być z Tobą jak najbliżej

Gdybym zapomniał przypadkiem
Że to teoria bycia nikim
By udawać na poważnie każdy dzień
I fałszywe pisał dzienniki

Przypomnij mi wtedy proszę
Żeby jednak nie skakać w przepaść
Wtedy znów napiszę, że Cię kocham
Mimo, że wszystko inne jest nie tak

I może niemożliwe będzie zapomnieć
Bo bez Ciebie nic nie jest ważne
Choćby dziś skończył się świat
Jutro będę kochał Cię jeszcze bardziej

❤️
2
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
1

Wichrowe wzgórza – obiecałam, że przeczytam

“Przeczytajcie tą książkę, proszę” – powiedziała odchodząc.
To była jedna z najciekawszych lekcji w szkole średniej. Również ostatnia z tego przedmiotu. Nauczyciel, może nauczycielka kończąc ją, żegnając się z nami całkowicie, poleciła przeczytać książkę “Wichrowe wzgórza”.

– Nie będziecie żałować. To najlepsza książka jaką czytałam. Nie jest lekturą, nie będziecie o niej pisać na maturze, ale na prawdę warto ją przeczytać. Zapisała na tablicy imię, nazwisko autora, tytuł, uśmiechnęła się i wyszła.

Zapamiętałam tytuł i obiecałam sobie, że na pewno przeczytam. Nie prędko, ale dotrzymałam słowa. Wcześniej często myślałam o książce, tytule, jej poleceniu, formie przekazu jakiego wcześniej nie doświadczyłam.

Kiedy wreszcie po latach wzięłam książkę do ręki, zaczęłam przeglądać ją, zaparzyłam się na piękną okładkę z wrzosowiskami, “widziałam” przed sobą osobę, która ją poleciła. Nauczycielkę. Wówczas jeszcze pamiętałam dokładnie kto to był. Dzisiaj widzę jedynie sylwetkę chodzącą przy tablicy kończąc lekcję. Pamiętam jak kreśliła na tablicy, jak bardzo to było dla niej ważne, a później jej wyjście z klasy. Do dzisiaj pamiętam jej słowa, spojrzenie, przesłanie, choć nie pamiętam nazwiska, przedmiotu jakiego uczyła. Tak więc przez lata czekałam na ten dzień. Nie miałam kiedy czytać, nie było na to czasu, ale w końcu, z ogromnej ciekawości sięgnęłam po polecaną pozycję.

Zgodnie z zapowiedzią, książka wciągnęła mnie bezgranicznie. Podziwiałam w niej wszystko, prawie wszystko. Podziwiałam opisy, łany moich ulubionych wrzośców, wyobrażałam sobie jak biegam po nich z rozłożonymi ramionami, radosnym uśmiechem. Widziałam nad nimi zachodzące słońce, ale ubolewałam nad losem nieszczęśliwego bohatera, który nie zasłużył na taką pogardę. W żaden sposób nie mogłam też zrozumieć tego, jak mógł sobie pozwolić na bycie tak okrutnym dla innych, jak inni byli dla niego. Zemsta. Ciężka zemsta. Ach.
Tego nie da się opisać. To trzeba przeczytać. Miłość, różnice klas, podziały, rozdarte serca, zawód, rozczarowanie, pogarda. Na koniec szaleństwo.

Książka niezwykle pokrętna, jak życie.

29 lipca 2024 r.

❤️
1
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
3

**

wiatr skradł mi myśli
a deszcz wypłukał strumień słów
mogłam zamilknąć

❤️
2
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

Franka

Falując fuknął na fartuch Franki
Franek Falus co lubił fanki.

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
12223242526272831