mężowi
nie szukałam cię
w żadnym z planów
nie było dla ciebie miejsca
a ty
przyszedłeś
jak deszcz w środku lata
nieproszony
a tak potrzebny
nie chodziło o słowa
ty patrzyłeś tak
że moje myśli same układały się w zdania
których bałam się pomyśleć na głos
byłeś lustrem
w którym nie dało się ukryć
żadnego pęknięcia
i bałam się ciebie
tego spokoju
który gasił wszystkie moje wewnętrzne wojny
jednym spojrzeniem
nie byłeś przygodą
byłeś powrotem
do domu, którego nie znałam
a za którym tęskniłam
od zawsze
teraz
w twojej obecności
wszystkie moje mury
zbudowane z lęku i gniewu
stają się linią na piasku
przestałam grać
bo znasz scenariusz na pamięć
nie musisz nic robić
“po prostu
bądź”
proszę odebrać pocztę wewnętrzną
Dziękuję. Wydaje mi się, że dokładnie tak zrobiłam jak napisałaś, a nadal na stronie wyświetlam się jako M.M Ale to…
Pewnie taka, że jedni wiedzieli na co kupują bilety, a drudzy kupili w ciemno z nadzieją, że będzie ubaw. Cytując…
Ciekawe spostrzeżenia. Nie da się potwierdzić i nie da się zaprzeczyć, ale zanim odpowiem prześpię się z tym tematem i…
Witaj, Z oficjalnego konta ponieważ właśnie pracuję nad kodami, a robię to często na żywo. Dziękuję za miłe słowa i…