Autor: Te.n Jot

0

***
0 (0)

Dalej uważasz, że nie powinno oceniać się ludzi po wyglądzie? Czy wciąż nie jesteś w stanie nawet dostrzec, dlaczego wmówiono ludziom to kłamstwo. Beka z plebsu.

Oceń klikając:
0

Hedoności biorą sprawy w swoje ręce
0 (0)

W zaułkach pomieszkują pluskwy. Ciężarne kotły niebawem przyniosą urodzaj. Będzie nam gorzko i ciepło. A kanalia, która nie czuwa nad postępem społeczeństwa, stanie się pożywką dla prasy, która chętnie grasuje po nurtach mainstreamu, gdzie znaleźć można najciekawsze odpady. Przeżywamy recykling. Nadajemy śmieciom zupełnie nową rangę i kochamy bezużyteczne rzeczy. Zresztą, widać to w necie.

Gdy przechadza się ulicą, a ja spoglądam na miękkiego lamusa, jestem za masowym poborem do wojska, anihiliacją i depopulacją. Nocami słyszę, jak pęka skorupa ziemska. A może to nie są pęknięcia, a zwyczajnie, ziemia też puszcza bąki i dostaje sraczki, odbija się tym społeczeństwem jak tanim żarciem. Nie chcemy tego, co dobre, a wyłącznie tego, co najlepsze, dlatego zamieniliśmy standardy na uniwersalne wymagania, których nikt nie spełnia, bo nie potrafi postawić się w roli obietnicy.

Nie jestem już człowiekiem. Dogaduję się z drzewem, przysługuję ptakom, i nie uważam, że jestem nerwowy. To wyłącznie inteligencja.

Oceń klikając:
0

Mindset
0 (0)

Może przyszedÅ‚ okres, w który wcale nie trzeba romantyzować i idealizować samego siebie, jako gatunku, gdy patrzy czÅ‚owiek w lustro, w którym nie jest odbita jego osobista rzeczywistość, ale ogólna przynależność do okreÅ›lonego królestwa zwierzÄ…t. Gdyby spojrzeć na to w ten sposób: jeÅ›li istnieje gdzieÅ›, daleko w kosmosie, jakaÅ› odlegÅ‚a cywilizacja, to my dla niej także stanowimy obcÄ… formÄ™ życia, kosmitów. Ale nie w tym rzecz, ani nie w tym problem. Jego raczej dopatrujÄ™ siÄ™ w samym sÅ‚owie “czÅ‚owiek”, które przecież niesie nie tylko brzemiÄ™ najróżniejszych filozofii, sztuki, technologii, ale przede wszystkim pewne, mentalne zobowiÄ…zanie do czynienia dobra, które bywa tylko i wyłącznie, mnie lub bardziej, umowne. Kochamy idealizować i romantyzować zjawiska takie, jak talent, wrażliwość, empatia, czy inteligencja. I niejednokrotnie przychodzi moment zimnego szoku, gdy cechy wczeÅ›niej wspomniane, gdy dysponuje nimi konkretny czÅ‚owiek, nawet, jeÅ›li pchajÄ… go w stronÄ™ piÄ™kna lub wyuzdanej estetyki, nie oznacza to, że pchajÄ… go w stronÄ™ dobra. Czy oznacza to, że dobro nie jest piÄ™kne? Czy piÄ™kno, samo w sobie, jest o wiele bardziej brutalne, niż nam siÄ™ wydaje.

Jestem skłonny powiedzieć tylko tyle, może jestem człowiekiem, cokolwiek to znaczy. Z pewnością jestem zwierzęciem i doskonale rozumiem, jakie następstwa niesie ze sobą takowy stan rzeczy. Z pewnością jestem, przede wszystkim, zwierzęciem, które, jak każde inne zwierzę, dysponuje fizyczną siłą, sprawnością, intelektem i inteligencją, instynktem, intuicją, wrażliwością i empatią. A nader wszystko, pośród tych zwierząt jestem predatorem. Tym właśnie jestem. I nie doskwiera mi zbyt wiele, może wyłącznie tyle, iż nieustannie jestem głodny i spragniony, a nie wiem nawet czego tak na prawdę chcę. Nie wiem nawet czym jest to we mnie, co pragnie tego, czego nie umiem uchwycić, dlatego trawią mnie nieustające pożądanie i pragnienie, szaleństwo, niemoc i rozpacz, a nader wszystko, czuję, iż zdarza mi się toczyć życie w amoku, bo pragnę tego, a gdybym wiedział, czego pragnę, z pewnością bym to już miał.

Oceń klikając:
0

***
5 (1)

Ciemne tło, drzewo
A na nim zwisa księżyc
Taniec na rurze.

Oceń klikając:
0

Mindset
0 (0)

Człowiek staje się zakładnikiem, gdy przestaje odróżniać przyjemność od zadowolenia.

Oceń klikając:
0

Mindset
0 (0)

Myślałem: znowu dotyka mnie bezsens. Tej nijaki i mdławy, niby to przytulny i ciepły, powiesz nawet, że to komfort pewien. Jednak, gdy przesiadywałem na parkowej ławce, w otoczeniu bzów, zieleni i patrzyłem to na odległego o kilka kilometrów żurawia, który góruje nad urbanistyką tego miejsca, to przerzucałem spojrzenie na zieleń trawy, kostkę brukową, wysypany żwirem podjazd, wreszcie to zrozumiałem. Wcale nie czuję bezsensu swojej egzystencji, a własne istnienie, nawet, jeśli pojawia się w nim cierpienie, nie jest formą ani męczeństwa, ani uciemiężenia. Wcale nie muszę nieustannie sięgać do granic własnej tożsamości, które zacierają się we mnie nieustannie, bo przecież tak skonstruowane jest jestestwo, ale mogę spojrzeć przed siebie i powiedzieć, iż zmęczenie egzystencją jest wynikiem świata, w którym się obracam. I nie mówię tutaj o formie jakiegoś prywatnego środowiska, w którym żyję, ale ogólnej, narzuconej przecież konstrukcji współczesnego świata, w której pierwotny, realny, męski pierwiastek staje się nie tak bardzo niewolnikiem, co zakładnikiem współczesnego świata, a wszelka eskalacja męskości przybiera postać nieraz albo to destruktywną albo nader agresywną, jednakże, pytam się przecież całkiem rozsądnie, gdzież mają obecnie mężczyźni upchać tą lubież, agresję, która ich cechuje, podnieca i napędza? Oto świat wygody stałem się światem, w którym ludzkość jest zakładnikiem. Niewola ma to do siebie, iż niewolnik może się buntować, zakładnik natomiast nie ma możliwości owej, by okrzyknąć rebelią, czy buntem konkretną sytuację, zmienić swe nastawienie. Zakładnik zdany jest na pastwę losu, który go pojął i dlatego drży o swe życie. Niewolnik nie miał nic cennego, co mógłby stracić, poza swym życiem, którego nie ceni przez to właśnie zniewolenie. Zakładnik jednak żywi, mniej lub bardziej realną pamiętać na temat rzeczy wartych, o które się martwi, do których drży, o której się boi. Niewolnik, ponad wszystko, pozostaje wolny w swym wnętrzu, zakładnik natomiast doświadcza wewnątrz samego siebie wyłącznie zniewolenia.

Oceń klikając:
0

***
0 (0)

Być może sensem życia nie jest żaden, hedonistyczny element, który napiera na ludzką świadomość, lecz przeciwnie, nieustanne dążenie do siły, a przeciwności losu, ból i cierpienie, które napotykamy, są wyłącznie cichym reminderem, na temat celu, w jakim tutaj przyszliśmy.

Nieustannie próbujemy się rozdrabniać, różnicować w sposób jak najmniej dotkliwy dla drugiego człowieka, przez co logika nasza staje się miękka i bezużyteczna. Być może wszelki podział społeczny jest bardzo prosty, a wyłącznie najbardziej zniewolony człowiek nie jest w stanie tego podziału zaakceptować, ponieważ nie akceptuje swojej obecnej sytuacji.

Oceń klikając: