Dzienne archiwum: 30 sierpnia, 2025

1

Matafizyka

Myślisz, że jestem słowem w księdze,
zakurzonym problemem filozofów?
Nie.
Jestem tkanką świata,
spojrzeniem, które sięga głębiej.

Zrzuć zasłony ze źrenic —
nie mieszkam za oknem,
lecz w pulsie światła,
w rytmie nocy,
w ciszy między słowami.

Niebo pęka jak skóra
i płynie z niego blask,
drzewa to tylko odbicie myśli,
ich korzenie – nici
którymi są zszyte światy.

Jesień nie jest czasem —
to przejście bez progu,
gdzie liść staje się pyłem,
pył gwiazdą,
która dawno zgasła,
a wciąż płonie w twoim oku.

Błękit to twoja krew,
cisza wokół ciebie nie jest pustką —
to wezwanie.
Twoje imię wpisano
w rdzeń wszechświata.

Gdy spojrzysz w lustro
i spytasz: “kim jestem?” —
zapytasz wtedy o mnie.

❤️
2
👍
1
0
💡
0
0
📖
0
0

Przyjaciółki

Przyjaciółki wpadły na kawę,
całe w skórach i makijażach.
Spojrzały na mnie litościwie –
“Musisz być na topie!” – stwierdziły.

Moje włosy wzbudziły spory:
Za gęste!
Odsłoń czoło!
Podkręć!
Wyprostuj!
Zrób loki!

Otworzyły następnie szafę:
Co za kolory!
Niemodne!
Za ciemne!
Jak z zeszłej dekady!
Teraz muszą być pastelowe!

A fasony?!
Niekobiece!
Za szerokie!
Już nie trendy!
Tu są same modowe błędy!
Szafa do wymiany!

Jakie masz paznokcie?
Też niezrobione!
Tipsy to nasze walory!
Że co, niewygodne?!
Twoje są dobre dla kury domowej!

Trendy? Paznokcie? Moda?
Ja mam dziecko –
i to jest moja uroda.

❤️
1
👍
0
0
💡
0
0
📖
1
1

Fajny kawałek

❤️
1
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
2

Polsko moja

Polsko moja, ziemio ojczysta
Na której rosną pachnące bzy

I zieleń soczysta, konwalie białe
I majem pachnie niezwykle maj

Czerwone Maki, róże, piwonie
Z białym jaśminem w tle

Ziemio ojczysta, ziemio moja
Niezwykła, piękna jak we śnie

Łódź, 16.05.2022 r.

“do konkursu”

❤️
1
👍
0
0
💡
0
0
📖
1