Kategoria: miniatura poetycka

0

liczman

we mnie zastygła
treść cyjanowego lipca

chwila

pośrodku linii
wystarczająco wysokiej
by ją podrzeć

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

.

dziś ulicą znowu szło stare drzewo
jak we śnie
najprawdziwszy wiersz
którego nie mogę zapamiętać
mądrość schowana w orzechu
ust

❤️
3
👍
0
0
💡
0
1
📖
0
0

istota

dziś niebo przeczytało list
do ciebie
spłynęło (na)tchnienie

spod kredki na papier
– twoim okiem

w oddali błękitny statek

❤️
5
👍
0
0
💡
0
0
📖
1
0

o czy

okna pełne deszczu
a my tacy papierowi

po naszej stronie
nieba
jak ptaki z papier-mâché
gwiezdno-drzewny skarbiec
tajemnic
czułości

we śnie
nadzy pośród róż
kolców bezsenności

❤️
4
👍
0
0
💡
0
0
📖
1
0

kalendarz wspomnień

z wyczekiwania
aż po noc
o(d)wija dzień

ciepło szklanej nuty
harmoniki (wielo)letnich dni

przenika sen
wewnątrz porcelanowej poduszki
boskiego odosobnienia

❤️
2
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

***** *

Płytki oddech.
Powietrze waży zbyt wiele.

Wewnątrz
pęka cisza,
sypie się człowiek
jak liść
z własnego drzewa.

❤️
2
👍
0
0
💡
0
0
📖
1
0

umeblowanie

gwiazdy zakrywają ciemność

w spojrzeniu naczynia
ubranego w człowieka
jest wnętrze

niewzruszone
jakby nigdy nie zostało oderwane
od piękna bałaganu

w chwili milczenia

❤️
3
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

moszcz

książki na półkach jak naczynia
cicho napełniające się sokiem

czytam nie wiedząc
że właściwie jestem na innej stronie

w obłokach
jutro ujrzę krew

❤️
1
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
12