**

czy to już ten moment
gdy serce pęka bez dźwięku
a myśl próbuje jeszcze raz
rozchylić zamknięte drzwi?

czy zdążę spojrzeć w niebo
nim całkiem zapomnę jego kolor
czy ono w ogóle pamięta
że ktoś tu chciał się odbić w błękicie?

czy słowa mogą umrzeć we mnie,
nie wydane, nieusłyszane,
jak ptaki, którym nikt nie otworzył klatki?

czy zdążę jeszcze zadrżeć,
nim wszystko się wypali,
czy zostanie po mnie tylko
ciepło dłoni,
której nie było komu trzymać?

❤️
2
👍
0
0
💡
0
0
📖
1
Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Eneida

Piękny, prawdziwy, smutny wiersz…
Pozdrawiam 🙂

1
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x