Autor: silvershadow

3

splecione wibryssy
4 (3)

w arterii do nieuporzÄ…dkowania

wysypujÄ… siÄ™ z rÄ…k

tańczące kwiaty

oddychamy drobnymi liniami

 

niesieni przerywanym światłem

przez bramÄ™

nad rozłożyste sny

jak pola z wełnianych piór

Oceń klikając:
0

kawiarnia starości
5 (5)

lustro głębin unosi
ich jak senną mgławicę
z zielonych światełek

słyszy
jeszcze tylko ten głos

gdy plecy
powracajÄ…cego czasu
są stłuczone

Oceń klikając:
0

Noc
4.8 (4)

w łunie jak zorza
lewitują kryształki

z jednego ty
jak ja

przez spektrolit
patrzysz

Oceń klikając:
0

zgasły brzeg
5 (4)

piasek jeszcze pachnie
wiosennym deszczem

wirujÄ…ca u jego szyi
zakrywa mgły
wczorajsze i jutrzejsze

zebrane na kamieniu
o wielkości sekundy

przepołowionej lustrem
świetlnej łzy

Oceń klikając:
0

kłosek
4.5 (2)

zawężam siebie
do szarości szkicu

we włosach mikroptaszek
jak anioł wspomożyciel

przysypia u stóp
listopadowej nuty

Oceń klikając:
0

pauza
4 (1)

żyć to ciążyć
tyle rzeczy teraz umiera

księżyc w ustach
jedynie garścią lekarstw
pachnących znużeniem

emanuje ciepło minionego dnia
kamień zdjęty z szyi

unoszÄ™ siÄ™
na palcach

Oceń klikając:
0

wstęga
4.5 (2)

sekundy – niebiologiczne dzieci czasu
niczym liście tanecznej lipy
odpływają wraz z dłońmi
położonymi na czarnej rzece
maszyny śnią
w maszynie

wypestkowana ziemia
i zimna myśl jak żyletka
wycina w mózgu precyzyjne fraktale

jestem jednym końcem
szukajÄ…cym drugiego
by nie powiedzieć: umarł
lecz: żył
jeśli tylko wszechświat się kiedyś powtórzy

odłożona śmierć
potrzebuje czasu
by stać się nowym początkiem

siebie

Oceń klikając:
0

kolor mgły
4.7 (3)

droga ugięta pod ciężarem
liście niczym ciała
wybawione szarym tchnieniem

winny niewinny
czerń i biel
pomiędzy serce
pożegnania

znowu idÄ™ do ciebie
niosÄ…c wybaczenie
światełko przebija się przez mgłę
twojego spojrzenia

Oceń klikając: