Kategoria: miniatura poetycka

2

miniatura słów

codziennością było stąpanie po pietrynie
bez splatania dróg, bez łączenia śladów
słońce zawsze padało w jedno miejsce
sto kilometrów dalej

❤️
0
👍
0
1
💡
0
0
📖
0
0

od.waga

światło syci zbiory
wyblakłe u schyłku nocy

obracając w ziarnko
smukłą falę słońca

odbija nas
od okien

❤️
1
👍
0
2
💡
0
1
📖
0
0

szczęście

ołów
w lesie zamrożonych błyskawic
pęka
niczym wiśnia otulona letnim deszczem
na cztery
jak obce serce

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
1
0

pokój

czas jak okno

chwili ze słońcem
wędrującym po urwanej nici

przez które zaglądasz
do środka

❤️
1
👍
1
0
💡
0
0
📖
0
0

Noc

w łunie jak zorza
lewitują kryształki

z jednego ty
jak ja

przez spektrolit
patrzysz

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

kłosek

zawężam siebie
do szarości szkicu

we włosach mikroptaszek
jak anioł wspomożyciel

przysypia u stóp
listopadowej nuty

❤️
0
👍
1
0
💡
0
0
📖
0
12