Retrospekcja
5 (2)

Chodzę w mroku sama i znam dobrze tę drogę,
Gdzie niepokój w korzeniach oplata mi nogi.
Moje kroki – szelest dręczących słów,
Które cisza usypia wśród wilgotnych mchów.

I wiem, że w tobie też tkwi ból
A pod powiekami spoczywa zmęczona miłość.
Że u ciebie też jest to, co we mnie.

Bo kiedy kocham,
To jakbym odchodziła.
I kiedy odchodzę,
To jakbym kochała.
I nie rodzi się nic.
I krwawię, i tkwię,
Jakbyś był mi obcy.
I tęsknię, i wracam,
Jakbyś był mi bliski.

Idę dalej,
choć każdy krok wydaje się już czyjś.

Oceń klikając:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Admin-Redaktor

Wersyfikacja jest ustawiona prawidłowo, problem z wersyfikacją zależny jest od długości wersów i wielkości wykorzystanej czcionki. Jeśli ktoś nie ustawiał czcionki tylko kopiował tekst z innego miejsca, często kopiował go wraz z ustawieniami. Dlatego ustawienia wielkości czcionki w postach / utworach zostały wyłączone. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej.

Ostatnio edytowano 24 dni temu przez Admin-Redaktor
2
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x