Odium
5 (2)

ona rośnie we mnie

wiem że już oczami wygląda

całkowicie zmieniając wyobraźnię

pulsuje rytmem krwi

wdziera się z każdym oddechem

wypełniając do cna

wypycha poza mnie wszystko to co dotąd pracowicie budowałem

jak matka tradycja rozsiada siÄ™ wygodnie

i groźnym wzrokiem bada otoczenie

tylko twoje dłonie ostatni bastion

opierający się w pamięci

jak samotna wrona

wyrzut sumienia plama pigmentu

pośrodku  białego ciała

karmi mnie jadem i tanim komplementem

zdziera skórę palcem wskazując wymyślonych wrogów

kiedy budzÄ™ siÄ™ rano

wystraszonym wzrokiem szukam ratunku

ale twoja poduszka jest pusta

 

Oceń klikając:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x