Autor: stahl

Dziekuje 0

Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.
5 (2)

Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy.
Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną,
wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.

Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką,
kule znowu świszczą. Zamiast bestrosko grać, cieszysz się,
że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.

Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj.
Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym.
Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas.

W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic.
Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.

05.02.2025 r.

Wspaniałemu Mistrzowi i mentorowi,
wzoro-dawcy, inspiratorowi.

Oceń klikając:
0

Gienia
5 (5)

Gienia nie miała lepiej. Kiedyś lubiła bawić, rozweselać, pomagać. Każdemu ocierała łzy, dawała ciepłe słowo, miły gest, spojrzenie, uśmiech. Miała empatii za stu. Podnosiła na duchu, wspierała, ale nie wszyscy byli przychylni. Spotykała i takich co drwili, mówili z sarkazmem “matka Teresa”. Nie przeszkadzało jej to, do czasu. W końcu przesadzili.

Obserwowali co robi, mówi, komentowali każdy ruch. Dotrzymywali kroku. Nie chciała tego. Czasami byli krok przed nią, a kiedy umyślnie się zatrzymała, zmieniła kierunek robili głupie miny, irytowali się, jakby zmieniła ich plany.

Czasami zdawało jej się, że nie ma gdzie uciec, wiedziała o tym. Pokazywali umyślnie, drażnili. Pewnego razu postanowiła wyjechać do miasta, w którym nigdy nie była. Wyobrażała sobie wszystko, jak jedzie, urządza się na nowo, zawiera znajomości. Pewnego dnia spakowała walizki, zabrała co mogła i pojechała wynajętym autem, w kierunku znanym tylko sobie, w kierunku innym niż planowała.

Kiedy spacerowała alejami niezwykłego parku, zadzwonił telefon. – “Dzień dobry” – usłyszała – “Chciałbym zapytać jak pani mieszka się w naszym mieście (tym do którego planowała pojechać). Czy czuje się pani tutaj bezpiecznie…?” – usłyszała. Gorąca fala spłynęła po jej ciele. Planowała tam pojechać, ale nie zrobiła tego, w jednej chwili zmieniła plany, a “oni” dzwonili pewni siebie. – Nie wiem, czy jest tam bezpiecznie. Nigdy nie byłam w tym mieście – odpowiedziała spokojnie, w odpowiedzi słysząc zaskakują krzyk przerażenia, przepraszanie, niezręczne tłumaczenia…

Oceń klikając:
1

Handel w necie
5 (3)

Aby sklep internetowy działał poprawnie i sprzedawał, podobnie jak sklep stacjonarny, musi mieć klientów. Klientami sklepu stacjonarnego są mieszkańcy okolicy. Klientami sklepu internetowego są internauci. Obydwa sklepy działają podobnie. Muszą powstać, zaopatrzyć się w towar, zaistnieć w świadomości konsumentów, pozyskać ich.

W przypadku sklepu stacjonarnego, prowadzonego na osiedlu lub w centrum miasta, sprzedawca może liczyć na przypadkowych przechodniów, którzy zainteresują się, widząc szyld sklepu, niekiedy otwarte drzwi.

Inaczej sytuacja wygląda ze sklepem internetowym. Jego nigdzie nie widać samoistnie.
Sklep internetowy przypomina sklep stacjonarny zbudowany na uboczu. Nikt nie przechodzi koło niego. Sklep nie jest widoczny. Mieszkańcy miasta nie wiedzą o jego istnieniu. Rolą właściciela takiego sklepu jest zadbanie o to, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o jego otwarciu.
W tym celu stosuje się reklamy i ogłoszenia publikowane w prasie, bilbordy, plakaty, nagrania audio emitowane w radiu, niekiedy na targach, w komunikacji miejskiej oraz w innych miejscach, zazwyczaj dużych sklepach.
Właściciele sklepów internetowych mają do wykorzystania więcej możliwości niż właściciele sklepów stacjonarnych.

Oprócz reklam w prasie, radiu, telewizji, mogą reklamować się w internecie: w wyszukiwarkach, mediach społecznościowych, portalach branżowych, giełdach internetowych. Mogą publikować adresy swoich sklepów w katalogach stron internetowych i firm.

Mogą również skorzystać z artykułów sponsorowanych, pisać blogi, aktywnie udzielać się w mediach społecznościowych, głównie na fan page’ach i grupach, korzystając z technik linkowania.

Jeżeli te działania zostaną połączone z wezwaniem do automatycznego przejścia na stronę sklepu, zwiększą ruch na stronie oraz wpłyną na pozycjonowanie sklepu w wyszukiwarkach internetowych.

Podobne znaczenie ma umiejętne pisanie treści, opisów produktów, katalogów i grup. Zawarte w nich słowa kluczowe i frazy mogą znacznie ułatwić internautom odnalezienie sklepu w wyszukiwarce podczas wyszukiwania produktu. Pamiętajmy — liczy się tylko pierwsza strona wyników wyszukiwania.

Najprościej o biznesie: “Handel w necie”

Oceń klikając:
0

Marketing współczesny
0 (0)

W marketingu kluczowe znaczenie ma przekaz dostosowany do grupy odbiorców. Jeżeli klient zrozumie, co i dlaczego mu proponujesz, rozważy, czy faktycznie jest mu to potrzebne. Jeżeli Twoja oferta zaspokoi jego potrzeby i zrobi to lepiej niż oferta konkurencyjna, masz klienta. Jeżeli oferta nie jest zrozumiała, to nawet jeśli będzie najlepsza, nie pozyska klientów.

Oferta zrozumiała i idealnie dostosowana do jednej grupy odbiorców może nie być odpowiednia dla innej. Dlatego tak ważne jest sprecyzowanie: do kogo kierujemy swoje słowa. Jeżeli nie znamy odpowiedzi na wszystkie pytania, nie potrafimy sprecyzować grupy wiekowej, geograficznej czy finansowej, warto przeprowadzić badanie marketingowe, test zainteresowań, zrozumienia, oceny i wartości. Do tego bardzo dobrze służą kanały Social Media. Z rozmów, komentarzy, dowiadujemy się o poglądach innych, o ich wartościach, ocenach, potrzebach i możliwościach.

Dzięki nim możemy również sprawdzić, jak oceniają nasz produkt, jego prototyp, kolory, smaki, zrozumienie tekstu. Wszystko zależy od tego, co oferujemy i o co pytamy. Przykładowo: modne są dzisiaj produkty o smaku pistacjowym i ich zielone kolory. Faktycznie, atrakcyjnie wyglądają. Pamiętam, że kiedy byłam dzieckiem, jadłam lody pistacjowe. Były smaczne. Mimo to zawsze wybieram smak oraz kolor czekolady. Nawet nie próbuję eksperymentować. Jeżeli mam kupić jedną rzecz, musi mieć mój ulubiony smak. Oczywiście nie wszyscy myślą tak jak ja. Dlatego warto pytać.

Niektórzy marketingowcy proponują odważniejsze badania: zadaj pytanie, a odpowiedzią niech będzie wybór zakupu. Klient, który nie kupi podczas eksperymentu, nie kupi też po nim. To bardzo odważne podejście. Po długich rozważaniach zaczynam się przekonywać do tej teorii.
Zróbmy więc marketingowy eksperyment, na razie bez kupowania. Masz do wyboru krótki, prosty i przejrzysty poradnik marketingowy, który poprowadzi cię za rękę do osiągnięcia celu. Ukryty jest pod jednym z poniższych tytułów. Wpisz w komentarzu numer tytułu. Możesz ocenić, pod którym tytułem znajduje się ta wartość, albo który z nich byś wybrał, gdybyś mógł sobie na niego pozwolić. Masz problem? To może, którą książkę chciałbyś przeczytać, gdybyś otrzymał ją gratis.

1. Strategia wizualnej tożsamości i automatyzacja. Poradnik praktyczny dla przedsiębiorców i działaczy społecznych.
2. Strategia wizualnej tożsamości i automatyzacja: kluczowe narzędzia marketingu dla przedsiębiorców i fundatorów.
3. Praktyczny przewodnik po strategii wizualnej i automatyzacji dla przedsiębiorców i fundatorów.
4. Poradnik marketingowy dla przedsiębiorców i fundatorów.
Który tytuł wybierasz? Napisz odpowiedź w komentarzu.

Z serii autorskiej: Najprościej o biznesie: Test marketingowy

Obraz podglądowy: bbsmit z Pixabay
https://pixabay.com/

Oceń klikając:
1

Wichrowe wzgórza – obiecałam, że przeczytam
5 (2)

“Przeczytajcie tą książkę, proszę” – powiedziała odchodząc.
To była jedna z najciekawszych lekcji w szkole średniej. Również ostatnia z tego przedmiotu. Nauczyciel, może nauczycielka kończąc ją, żegnając się z nami całkowicie, poleciła przeczytać książkę “Wichrowe wzgórza”.

– Nie będziecie żałować. To najlepsza książka jaką czytałam. Nie jest lekturą, nie będziecie o niej pisać na maturze, ale na prawdę warto ją przeczytać. Zapisała na tablicy imię, nazwisko autora, tytuł, uśmiechnęła się i wyszła.

Zapamiętałam tytuł i obiecałam sobie, że na pewno przeczytam. Nie prędko, ale dotrzymałam słowa. Wcześniej często myślałam o książce, tytule, jej poleceniu, formie przekazu jakiego wcześniej nie doświadczyłam.

Kiedy wreszcie po latach wzięłam książkę do ręki, zaczęłam przeglądać ją, zaparzyłam się na piękną okładkę z wrzosowiskami, “widziałam” przed sobą osobę, która ją poleciła. Nauczycielkę. Wówczas jeszcze pamiętałam dokładnie kto to był. Dzisiaj widzę jedynie sylwetkę chodzącą przy tablicy kończąc lekcję. Pamiętam jak kreśliła na tablicy, jak bardzo to było dla niej ważne, a później jej wyjście z klasy. Do dzisiaj pamiętam jej słowa, spojrzenie, przesłanie, choć nie pamiętam nazwiska, przedmiotu jakiego uczyła. Tak więc przez lata czekałam na ten dzień. Nie miałam kiedy czytać, nie było na to czasu, ale w końcu, z ogromnej ciekawości sięgnęłam po polecaną pozycję.

Zgodnie z zapowiedzią, książka wciągnęła mnie bezgranicznie. Podziwiałam w niej wszystko, prawie wszystko. Podziwiałam opisy, łany moich ulubionych wrzośców, wyobrażałam sobie jak biegam po nich z rozłożonymi ramionami, radosnym uśmiechem. Widziałam nad nimi zachodzące słońce, ale ubolewałam nad losem nieszczęśliwego bohatera, który nie zasłużył na taką pogardę. W żaden sposób nie mogłam też zrozumieć tego, jak mógł sobie pozwolić na bycie tak okrutnym dla innych, jak inni byli dla niego. Zemsta. Ciężka zemsta. Ach.
Tego nie da się opisać. To trzeba przeczytać. Miłość, różnice klas, podziały, rozdarte serca, zawód, rozczarowanie, pogarda. Na koniec szaleństwo.

Książka niezwykle pokrętna, jak życie.

29 lipca 2024 r.

Oceń klikając:
1

Misterne opowieści “Życie jakiego nie było”
4 (1)

Monika o lekko pokręconych włosach siedziała w bujanym, ciemnobrązowym, wygodnym fotelu. Myślała o przeszłości. O tej prawdziwej i o tej zmyślonej przez innych. Z głośników dobiegały delikatne nuty. Melancholijny nastrój nasilał się z każdym dniem, od czasu, kiedy powiedzieli jej “to”. Właśnie “to”.

Próbowała zebrać myśli, poskładać strzępy zdarzeń. Uśmiechała się lekko, z sarkazmem. Na wszystko było za późno. Puzzle życia stare, popękane, z pourywanymi kawałkami, tworzyło inny obraz niż by chciała. Nie dało się nic zmienić, poskładać strzępów życia.

Nigdy nie miała dzieci, nie wyszła za mąż, nie dane jej było spędzić życia z mężczyzną, którego kochała. Nie chciała więcej. Nikogo. Nie czuła potrzeby. Serce ułożyła w pudełku, na miękkiej flanelce. Schowała na dnie szuflady. Nikt przez lata go nie odnalazł.

Przeszła przez życie, w blasku tamtych dni. Przeszłość ją ogrzewała. To nie była jej wina. O niczym nie wiedziała. Nie miała jak naprawić.

Ludzie mówili, że wyszła za mąż. Po latach gratulowali jej. Niektórzy twierdzili, że rozmawiali z jej mężem, opowiadali, jakie ma dzieci, a ona zaszyta w małym M, siedziała samotnie przed komputerem.

Nie spotykała się z nikim. Spotkania przynosiłyby ból. Ból wspomnień o miłości, której nie miała prawa dosięgnąć. Marzyła o tym, by stać się jak głaz, lecz dusza łkała każdego dnia. Tak, tylko dusza, bo jej niebieskie oczy dawno wyschły.

Mówili, że nie uśmiecha się, ma nieczułe serce, a przecież ona nie miała go wcale.

Dzisiaj, po latach wspomnienia powróciły:

Kilka miesięcy po ich ostatniej rozmowie po raz pierwszy usłyszała o jego ślubie. Znajomi gratulowali jej , myśląc, że właśnie ona została żoną. Gratulowali wyboru, hucznego wesela, dopytywali o szczegóły, a ona? Była sama. O ślubie wiedzieli od niego, nie było więc mowy o pomyłce. Czy to dlatego odszedł bez słowa? – zastanawiała się? – Ożenił się z inną? – Dla niej było wszystko logiczne.

Tylko co jakiś czas słyszała dziwne fragmenty opowieści o sobie. Tak dziwne jak o weselu, ślubie, oszałamiającej, spełnionej miłości. Słyszała o tym gdzie mieszka, w mieście którym nigdy nie była. O dzieciach, które się nigdy się nie poczęły. Jegomość opowiadał nawet o tym, że kiedyś rozmawiał z jej mężem, z mężem, którego nigdy nie miała.

Świat stanął na głowie. Znajomi żyli życiem, którego nigdy nie miała. Życiem, którego nigdy nie było. Życiem, które nie istniało. Nikt jej nie wierzył, kiedy mówiła, że to nieprawda, gdy zaprzeczała. Wszyscy widzieli wszystko lepiej niż ona. Niektórzy posunęli się znacznie dalej… Mimo to zawsze znalazł się ktoś, kto wspomniał jej o tym co mówią, o pomówieniach, chociaż nie pytał o zdanie, o prawdę, nie wierzy w fakty.

Ktoś usnuł misterną sieć opowieści będących wytworem wyobraźni, o niej, innej niż była, o życiu, jakie nigdy nie istniało.

Oceń klikając:
1

Niedźwiedzie w Polsce
0 (0)

Niedźwiedzie są niezwykłymi, pięknymi zwierzętami mieszkającymi w naszych lasach. Niektórzy nazywają je Królami Polskich Lasów. Majestatyczne, olbrzymie, wzbudzające nie tylko respekt, ale i podziw. Przywykliśmy do nich od dziecka, trzymając w domach ich figurki, zabawki, pluszaki, oraz inne dekoracje, książeczki. Uczymy się o nich, oglądamy je w bajkach, filmach przyrodniczych i przygodowych. Postrzegamy je jako piękne, dobre, przyjazne człowiekowi zwierzęta, pomimo, iż są dzikimi drapieżnikami, z którymi starcie zagraża życiu człowieka.

Gatunki niedźwiedzi w Polsce

W Polsce, w naturze występują jedynie niedźwiedzie brunatne, w dwóch podgatunkach: karpackim, i wschodnim. Osoby prywatne mogą trzymać niedźwiedzie himalajskie po uzyskaniu specjalnej zgody, jako zwierzęta egzotyczne.

1739305321 67abb169bfb32

Ile jest niedźwiedzi w Polsce

Informacje na ten temat są niespójne. Według niektórych źródeł jest ich zaledwie 120. Według innych oszacowano ich liczbę na około 200-280 osobników. Zamieszkują głównie tereny wzdłuż Karpat. Spotykane są również w Sudetach, Bieszczadach, Tatrach, Beskidzie Żywieckim.

Cechy charakterystyczne

Niedźwiedzie brunatne, tak samo jak inne gatunki niedźwiedzi są drapieżnikami. Są świetnymi myśliwymi, polującymi zarówno na małe stworzenia, takie jak ryby i zające, jak i na większe ssaki.

Ile ważą niedźwiedzie?

Waga niedźwiedzi brunatnych sięga trzystu kilogramów, a wzrost trzech metrów (stojąc na dwóch łapach).

Niedźwiedź brunatny na dwóch łapach

Ile żyją niedźwiedzie?

W naturze żyją do czterdziestu lat. W niewoli zaś do pięćdziesięciu. Są brązowe, choć w różnych odcieniach. Zdarzają się nawet bardzo jasno brązowe oraz prawie czarne osobniki.

Ciemny niedźwiedź brunatny

Jasny niedźwiedź brunatny

Co jedzą niedźwiedzie?

Niedźwiedzie są wszystkożerne. Szybko dostosowują się do otoczenia, ekosystemu. Dieta niedźwiedzi brunatnych występujących w Polsce, jest bardzo różnorodna, zależna od miejsca bytowania, pory roku.

Co jedzą niedźwiedzie jesienią?

Najwięcej wysoko kalorycznego pożywienia niedźwiedzie potrzebują jesienią. Spożycie kalorii jednego dnia sięga do dwudziestu tysięcy. Dlatego jesienią niedźwiedzie brunatne w Polsce, jedzą pokarmy bogate w tłuszcze, węglowodany, rośliny oleiste, orzechy, żołędzie, bukwie, grzyby, nasiona.

Co jedzą niedźwiedzie na wiosnę?

Na wiosnę, po przebudzeniu ze snu zimowego, niedźwiedzie brunatne jedzą głównie świeże rośliny oraz polują na pstrągi i łososie. Warto podkreślić, niedźwiedzie jedzą tylko świeże rośliny. Niedźwiedzie nie jedzą siana! Chętnie spożywają zarówno rośliny iglaste jak i liściaste, ich młode pędy, pąki, korzenie. Jedzą również świeżą trawę i zioła.

Niedźwiedź brunatny łowi ryby

Niedźwiedź brunatny je młode pędy

Ciemny niedźwiedź brunatny


Co jedzą niedźwiedzie latem?

Później włączają do diety owoce, na przykład jagody, maliny, jeżyny.
Chętnie jedzą również ślimaki, dżdżownice, owady, jaja ptaków, miód. Polują na ryby, małe i średnie zwierzęta, jedzą padlinę do której mają dostęp jako pozostałości posiłków innych drapieżników, lub dostarczoną poprzez lawiny.

Co jedzą niedźwiedzie zimą?

Co wobec tego niedźwiedzie jedzą zimą? Jedzą jesienne pozostałości oraz korę drzew, której w zamieszkiwanym przez nie terenie nie brakuje.

 

Niedźwiedź brunatny

 

Niedźwiedź brunatny

Dlaczego więc niedźwiedzie przychodzą do ludzi, grzebią w śmietnikach, czasami atakują turystów. Nie robią tego z głodu, a raczej łakomstwa. Są takimi samymi łasuchami jak my. Sięgają po nasze kanapki, z tego samego powodu, co ludzie po ciasta, ciastka, ciasteczka, paluszki, chipsy. Czy jemy je z głodu? Nie. Podobnie jak one.

 

Dlaczego niedźwiedzie są na wyginięciu?

Ich liczebność nie maleje z powodu głodu, złych warunków w ekosystemie tylko z powodu działań człowieka, częstych polowań na nie, uśmiercanie zarówno dorosłych jak i młodych osobników, odbieranie im przestrzeni, zmuszające do przejścia na inne tereny. Dlatego dla ich dobra należy pozwolić im odejść, nawet przymusić ich do tego, by zamieszkały jak najdalej od człowieka, by miały szanse przeżyć.

Myśliwy poluje na niedźwiedzie

Niedźwiedzie na wolności


Jak dbać o niedźwiedzie?

Pomóc niedźwiedziom można poprzez uświadamianie społeczeństwa, edukację społeczną. Unikanie niedźwiedzi, nie zakłócanie ich spokoju, nie oswajanie ich,  nie przyciąganie ich i nie przywiązywanie ich do skupisk ludzi. Współpraca z WWF Polska, organizacja wspierającą niedźwiedzie.

Jak pomóc niedźwiedziom przetrwać zimę?

Wspierając finansowo WWF Polska, montowanie zabezpieczeń przeciwko niedźwiedziom, aby nie żywiły się w miejscach zamieszkiwanych przez ludzi.

 

Czego nie wolno, czyli kategoryczne zakazy!

1.    Nie wolno karmić niedźwiedzi!
2.    Nie wolno pozostawiać odpadków po jedzeniu na szlaku
3.    Nie wolno zbliżać się do niedźwiedzi
4.    Nie wolo stawać pomiędzy samicą, a młodymi
5.    Nie wolno wykonywać gwałtownych ruchów, nawet uciekać
(będzie gonił biegnącego, a jest szybszy od człowieka)

 

Bibliografia:

  1. https://www.wwf.pl/zagrozone-gatunki/niedzwiedz
  2. https://zrr.edu.pl/czym-zywi-sie-niedzwiedz-sekrety-diety-tego-krola-polskich-lasow
  3. https://przyjazni-srodowisku.pl/ile-jest-niedzwiedzi-w-polsce-prognoza-populacji-na-2024-rok/
  4. https://www.ekologia.pl/srodowisko/jakie-niedzwiedzie-zyja-w-polsce/
  5. https://www.ekologia.pl/srodowisko/co-je-niedzwiedz-brunatny/
  6. https://twojezwierzeta.pl/zwierzeta/czym-zywia-sie-niedzwiedzie/
  7. https://zwierzakinadpotokiem.pl/co-jedza-niedzwiedzie/
  8. https://pl.wikipedia.org/wiki/Nied%C5%BAwied%C5%BA_brunatny
  9. Niedźwiedź Brunatny – Darmowe zdjęcie na Pixabay

Opracowała: Emilie Eve Stahl
10.02.2025 r.

Oceń klikając: