od.waga
światło syci zbiory
wyblakłe u schyłku nocy
obracając w ziarnko
smukłą falę słońca
odbija nas
od okien
współczesna twórczość literacka w świetle historii
Nie zbieram już dłonią wiatru,
nie proszę o deszcz,
uczę się patrzeć, jak ptaki odlatują,
choć skrzydła zostają we mnie.
Zazdrość była jak mróz, zostawiła biel,
barwy otuliła swetrem.
Nie podejmuję walki z losem,
on płynie niczym rzeka, mi pozostał brzeg.
Serce, które pękło, stało się jedynie echem.
1. Mamy długo wyczekiwaną edycję wpisów przy każdym utworze na karcie pojedynczego utworu, nie obejmuje zdjęcia.
2. Można dodawać utwory własne i inne własne treści, recenzje książek oraz utworów, utwory klasyczne, książki, autorów książek i utworów klasycznych. Na razie, żeby nie tworzyć dodatkowego utrudnienia wprowadziłam wersję uproszczoną. (Bardziej zautomatyzuję, jak wszyscy zapoznają się z lokalizacją poszczególnych elementów ponieważ będzie to łączyło się z wcześniejszym dodawaniem autora, książki i utworu do głównych baz za pomocą osobnych formularzy.)
3. Mamy też pocztę wewnętrzną. Za jakiś czas popracuję nad jej zmianą graficzną.
Można iść dalej z żalem i jednocześnie z nadzieją.
(Ta para się nie wyklucza)
Jesteśmy w drodze, a Ty razem z nami
Wschodzące Słońce!
Nie patrz na szkło jak na pustkę czy pełnię,
bo w nim tańczą migotliwe cienie snów.
Każdy łyk to podróż przez nieznane krajobrazy,
gdzie czas jest miękki, a rzeczywistość — elastyczna.
Koktajl z nietuzinkowych snów
smakuje jak zapomniane wspomnienie,
jak oddech wśród gwiazd,
jak uśmiech, który nigdy nie spadnie z twarzy.
Nie wypijesz go do końca,
bo nie da się zamknąć marzeń w kieliszku.
Ale możesz pić go powoli,
z każdą kroplą odkrywając nowe światy.
Wszystko co usłyszałeś było nie prawdą,
nawet to, że szklanka jest do połowy pusta.
Jest w niej koktail z nietuzinkowych snów.
... co jesz i co pijesz... :)
Recenzja zachęciła do przeczytania. Dzięki
:)
Bardzo ciekawa, mądrą myśl... :)
Fajna gra słów :)