Otagowano: refleksja

0

śnieg

północ
pozostało tylko światło wygasłych dni
zbieramy je
do oczu jak łzy rozsypane na drodze dookoła słońca
śpiącego jak na dłoni
w księżycowej tęczy
w bladości źrenic
podglądamy nasze sny

❤️
0
👍
1
0
💡
0
0
📖
0
0

szczęście

ołów
w lesie zamrożonych błyskawic
pęka
niczym wiśnia otulona letnim deszczem
na cztery
jak obce serce

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

***

Jest to na swój sposób zabawne, że mężczyźni, którzy boją się fizycznej konfrontacji, częściej padają ofiarami przemocy, której tak pragną uniknąć, niż mężczyźni, którzy idą przez miasto z niemal nadzieją, że na ową przemoc natrafią. Może lęk i strach mają zapach podobny do padliny, który przyciąga sępy?

❤️
2
👍
0
0
💡
0
0
📖
1
1

***

Człowiek, który nie rozumie tego, w jaki sposób działa świat lub nie jest w stanie tego zaakceptować, tworzy we własnej głowie zasady, które mają na celu chronić go przed tym, co niechciane lub nieznane. Jednak, w gruncie rzeczy, jedyne, co człowiek może w ten sposób osiągnąć, to kolokwialna odklejka.

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

równanie

dzień przechodzi na stronę muru

jak negatyw
spalone drzewa
w oknie czuwania

nad końcem
rozpościera się czas
zbyt daleko na zbawienie

❤️
1
👍
1
0
💡
0
0
📖
1
1

uścisk

świat ma puste ręce
z którymi nas zostawia

najgłębszy głos
spał
jak powoli nakręcany zegar

każdy jest innym kolorem
na niespokojnym jeziorze
przychodzisz do mnie po krwi

jej pulsu w mojej dłoni

❤️
2
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

pokój

czas jak okno

chwili ze słońcem
wędrującym po urwanej nici

przez które zaglądasz
do środka

❤️
1
👍
1
0
💡
0
0
📖
0
0

Między spojrzeniami

Stała wysoko na drabinie, gdy podszedł i delikatnie zagaił. Nie poznała go. Czuła jedynie płynącą od niego silną, pozytywną energię. Zeszła niżej, by odpowiedzieć na zadane pytanie. Zastanawiała się, kim jest, ponieważ mówił, jakby ją znał. Nie używał imienia, ale czuła, że wie o niej zbyt wiele, jak na osobę całkowicie nieznaną. Może znajomy znajomych — pomyślała.
— Inne kobiety to mają szczęście — rzachnęła się w duchu. — Takiego mieć faceta. Gdzie one ich znajdują?

Wówczas nie wiedziała, kim jest. Nigdy go wcześniej nie widziała. Zobaczyła go jeszcze dwa razy. Raz z zaskoczeniem, że jednak przeszedł ponownie. Kolejny raz, testując swoją pamięć: najdrobniejsze szczegóły, rysy twarzy, mrugnięcia, końcówki ust — coś musiało pozostać w pamięci. I nic. Patrzyli na siebie, nie wymieniając ani jednego słowa.
— Nie znam — podsumowała w myślach, ale „coś jest”; widziała to w zachowaniu kierowniczki, która zareagowała inaczej niż na powitanie klienta.

❤️
0
👍
0
1
💡
0
0
📖
0
1234