Otagowano: miłość

0

[Jesteś, który jesteś]

Można iść dalej z żalem i jednocześnie z nadzieją.
(Ta para się nie wyklucza)
Jesteśmy w drodze, a Ty razem z nami
Wschodzące Słońce!

❤️
1
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
0

Lazurowe oczy

„Nikt nie ma do Ciebie żalu” – napisała na kartce pochyłym pismem. – „Wspomnienia są tylko wspomnieniami. Miłość to czysta emocja, która nie obliguje do niczego, ale lubię sobie wspominać twój śmiech.”

Złożyła równo kartkę na pół, potem jeszcze raz, i schowała do małej kieszonki. I tak nigdy nie wyśle tego listu. Nie zapytała o adres, o nic nie pytała. Lazurowe oczy wypełniały całą przestrzeń pomiędzy nimi – nie było czasu na notatniki.

Usiadła pod oknem w ciemnobrązowym fotelu i, lekko bujając się, przykryła kocem.

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
4

[Jesteś, który jesteś]

Kiedy słuchasz swojego serca,
To tak naprawdę oddychasz z Bogiem.

Bóg jest Miłością

❤️
3
👍
0
0
💡
0
0
📖
1
0

miłość w naturalnym środowisku

widziałem w Twoich oczach nagie miasta jak ciała kobiet rzucone na ziemię tuż po gwałcie

i miasta złote jak włosy nastolatek nigdy dotychczas nieczesane dłonią mężczyzny

marmur i wysypiska śmieci
studzienki kanalizacyjne i mleczne koryta rzek

nigdy nie wezmę Cię za usta
żadnym z wierszy
słowom odbiorę kontur i wydźwięk

aż martwi i puści od środka
wpadniemy w siebie bez echa
nie odróżniając twarzy

brutalni i lepcy
i bezczelnie niewinni
zrozumiemy wszechświat
by jutro znów o nim zapomnieć

❤️
0
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
1

***

To była miłość z porcelany.

❤️
0
👍
1
0
💡
0
0
📖
0
1

światło i myśl

kiedy się budzisz
staję się światłem
między twoimi powiekami

kiedy zasypiasz
jestem ciepłem
w zagłębieniu poduszki

jeśli mokniesz
chcę być kroplą
na twoim ramieniu

gdy jasność wlewa się
w poranne przestrzenie
idę obok
tą samą drogą

kiedy cię nie ma
moje czekanie
obrasta ciszą
i stajesz się każdą myślą
która do mnie wraca

❤️
1
👍
1
0
💡
0
0
📖
0
8

Nawigacja

Włączam ciszę na pełny ekran
i siadam z nią.
Myślę o nas i o tym,
co zostanie,
kiedy świat wyloguje się
z własnej iluzji.

I wtedy:
Twoje słowa –
espresso w żyłach,
które na języku zostawia spokój.

Twoje dłonie –
róża wiatrów,
nawigacja,
której nie trzeba aktualizować,
prowadzi mnie prosto do brzegu.

I wystarczy mi już jedna chwila,
gdy twój śmiech
rozjaśnia powietrze
i rozsypuje zmrok.

Chcę tu być,
w szczelinie między
dotykiem a oddechem,
gdzie miłość jest jedynym kodem,
który przetrwa restart świata.

❤️
0
👍
1
0
💡
0
0
📖
0
0

miłość

W życiu należy umieć odróżnić
miłość od autorytetów

❤️
1
👍
0
0
💡
0
0
📖
0