o

hybryda karnawału w kadyksie
i procesji w uliczkach marsylii

tłum obsypujący się ziarnem
z kamiennych koryt
rytmiczna muzyka zapach kadzideł
gorączka i lubieżny gniew

pod niebem z pięści
na ręce czuję dłoń
porusza się intensywniej gdy delikatnie muskam ją palcami

nieobecna obecność
i obecna nieobecność
(- dlatego że tu jesteś)
(- dlatego że to nie twoje miejsce)

spoglądamy w siebie
przez usta – wycięcia w papierze

zakulisowy deszcz sekund
bez twarzy

❤️
2
👍
0
0
💡
0
0
📖
0
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x