pachnidło
czas niesie w sobie miejsce jemu obce
pierwiastek drogi –
lęk pierwszych kroków serca w drugą stronę
– pulsują we mnie chwile
nim oddalą się falami
przenikną membranę światła
pamięć rozmazuje nas
w zamknięciu kruszą się słowa
na obce dźwięki
nasze słońce w szklanej szkatułce
trójkolorowe nad horyzontem nocy
gdzie jesteśmy clinique happy*
a kropka jest wydłużonym przecinkiem