mindset0 (0)
Nie szukam przyjaciół, a przeciwników, dopiero dzięki nim wiem, że żyję. W czasach, gdy ludzie poszukują spokoju, wyciszenia i harmonii, w naturalny dla siebie sposób poszukuję małej wojny, kolejnej walki. Tylko czując, że jestem w walce, wiem, że żyję.
Rzadko, ale trafiałem na podobne myśli (“Chcesz znaleźć motywację? Znajdź sobie wroga” I Theodore Roosvelt był zwolennikiem wojen. William James powiedział kiedyś o nim: “Ekscytuje się wojną jako idealnym stanem ludzkiego społeczeństwa ze względu na męstwo, jakie się z nią wiążę(…)”. Myślę, że dużo ozależy od człowieka, niektórzy mogliby nie wytrzymać nerwowo.