Kategoria: myśli

2

***
5 (3)

Może wcale nie chodzi o to, na ile coś się udaje, ale, że w ogóle próbuję. Codzienne porażki mogą uczyć akceptacji, w szczególności te mniejsze. Bo jeśli małe porażki mogłyby wyprowadzić mnie z równowagi, jak zareagowałbym w obliczu klęski? Życie to ciągłe pasmo porażek i nie sposób przed tym uciec, jeśli pragnie się faktycznie tworzyć i działać.

Oceń klikając:
6

Perseida
5 (4)

Perseida, spadające światło. Myśleli że to gwiazda a to kula cieplna w swojej wędrówce, widziana oczami naiwnych.

 

Oceń klikając:
0

***
5 (1)

Dalej uważasz, że nie powinno oceniać się ludzi po wyglądzie? Czy wciąż nie jesteś w stanie nawet dostrzec, dlaczego wmówiono ludziom to kłamstwo. Beka z plebsu.

Oceń klikając:
0

Mindset
0 (0)

Może przyszedł okres, w który wcale nie trzeba romantyzować i idealizować samego siebie, jako gatunku, gdy patrzy człowiek w lustro, w którym nie jest odbita jego osobista rzeczywistość, ale ogólna przynależność do określonego królestwa zwierząt. Gdyby spojrzeć na to w ten sposób: jeśli istnieje gdzieś, daleko w kosmosie, jakaś odległa cywilizacja, to my dla niej także stanowimy obcą formę życia, kosmitów. Ale nie w tym rzecz, ani nie w tym problem. Jego raczej dopatruję się w samym słowie “człowiek”, które przecież niesie nie tylko brzemię najróżniejszych filozofii, sztuki, technologii, ale przede wszystkim pewne, mentalne zobowiązanie do czynienia dobra, które bywa tylko i wyłącznie, mnie lub bardziej, umowne. Kochamy idealizować i romantyzować zjawiska takie, jak talent, wrażliwość, empatia, czy inteligencja. I niejednokrotnie przychodzi moment zimnego szoku, gdy cechy wcześniej wspomniane, gdy dysponuje nimi konkretny człowiek, nawet, jeśli pchają go w stronę piękna lub wyuzdanej estetyki, nie oznacza to, że pchają go w stronę dobra. Czy oznacza to, że dobro nie jest piękne? Czy piękno, samo w sobie, jest o wiele bardziej brutalne, niż nam się wydaje.

Jestem skłonny powiedzieć tylko tyle, może jestem człowiekiem, cokolwiek to znaczy. Z pewnością jestem zwierzęciem i doskonale rozumiem, jakie następstwa niesie ze sobą takowy stan rzeczy. Z pewnością jestem, przede wszystkim, zwierzęciem, które, jak każde inne zwierzę, dysponuje fizyczną siłą, sprawnością, intelektem i inteligencją, instynktem, intuicją, wrażliwością i empatią. A nader wszystko, pośród tych zwierząt jestem predatorem. Tym właśnie jestem. I nie doskwiera mi zbyt wiele, może wyłącznie tyle, iż nieustannie jestem głodny i spragniony, a nie wiem nawet czego tak na prawdę chcę. Nie wiem nawet czym jest to we mnie, co pragnie tego, czego nie umiem uchwycić, dlatego trawią mnie nieustające pożądanie i pragnienie, szaleństwo, niemoc i rozpacz, a nader wszystko, czuję, iż zdarza mi się toczyć życie w amoku, bo pragnę tego, a gdybym wiedział, czego pragnę, z pewnością bym to już miał.

Oceń klikając:
6

.
5 (2)

W teatrze jednego aktora,

dobrze kiedy znajdzie się choć jeden widz.

Oceń klikając:
0

Poszukać
5 (1)

Poszukujcie rzetelnie i stanowczo odpowiedzi na własne pytania !

Nie odpowiadacie na nie.

Oceń klikając: