powstanie
5 (4)

sze艣膰dziesi膮t trzy dni

kotwica na ramieniu

w ogniu ga艣nie sen

echo w ciemno艣ci

to szept spowija kana艂

jak modlitwa st贸p

 

mury jak rany

wiatr niesie krzyk rozpaczy

tu kiedy艣 by艂 dom

na gruzach 偶ycie

kamie艅 pami臋ta p艂omie艅

tu jest Warszawa

Oce艅 klikaj膮c: