Szcz臋艣cie bywa z艂udne, gdy pr贸bujemy odnale藕膰 je w samotno艣ci, bez obecno艣ci drugiego cz艂owieka, bez spojrzenia, kt贸re m贸wi 鈥瀝ozumiem鈥, bez d艂oni wyci膮gni臋tej w chwili, gdy najbardziej potrzeba wsparcia. Mo偶na mie膰 wszystko, spok贸j, wygod臋, cisz臋, a jednak czu膰, 偶e co艣 nie gra, 偶e czego艣 brakuje. Bo prawdziwe szcz臋艣cie nie rodzi si臋 w oderwaniu, lecz w relacji. W u艣miechu, kt贸ry jak s艂o艅ce potrafi rozgrza膰 do g艂臋bi. W s艂owie prostym, ale pe艂nym czu艂o艣ci. W obecno艣ci, kt贸ra m贸wi wi臋cej ni偶 tysi膮ce zda艅. Szcz臋艣cie to nie samotna wyspa, ale wsp贸lna droga, na kt贸rej spotykaj膮 si臋 serca. To umiej臋tno艣膰 bycia dla siebie nawzajem bez przymusu, z wewn臋trznej potrzeby. 呕ycie we wsp贸lnocie daje sens, bo cz艂owiek nie zosta艂 stworzony do bycia tylko dla siebie. Potrzebujemy siebie nie dla s艂abo艣ci, lecz dla si艂y, kt贸ra p艂ynie ze wzajemnej troski, z empatii, z tej niezwyk艂ej cechy, kt贸r膮 natura w nas zapisa艂a, altruizmu. Tego cichego daru, kt贸ry sprawia, 偶e potrafimy pomy艣le膰 najpierw o drugim, zanim pomy艣limy o sobie. I to w艂a艣nie w tym darze tkwi prawda o cz艂owieku, 偶e najpe艂niej staje si臋 sob膮, gdy jest dla innych.