powstanie
5 (4)

sześćdziesiąt trzy dni

kotwica na ramieniu

w ogniu gaśnie sen

echo w ciemności

to szept spowija kanał

jak modlitwa stóp

 

mury jak rany

wiatr niesie krzyk rozpaczy

tu kiedyś był dom

na gruzach życie

kamień pamięta płomień

tu jest Warszawa

Oceń klikając:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Pamiętamy.

2
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x