Pomiędzy wersy wprosiło się trochę prozy5 (3)
stworzyłeś mnie
na podstawie przypuszczeń
domniemanej wolności ducha
z domieszkÄ… grawitacji na ustach
zdziwieniu patrzÄ™ w oczy
gdy milknie wewnętrzny hałas
a ty trzymasz mnie
na dystans
w szufladzie z wierszami
jak wstydliwy materiał do gazet
albo jeszcze bardziej wstydliwy gadżet
chciałabym kilka tych nocy
zasypiać spokojna
z niewielkim bólem
świadomości
nie umiem cię zatrzymać
w szufladzie trzymam tylko bieliznÄ™
a wiersze rzucam ptakom
jak kawałki chleba i ziarna
gdy znikajÄ… na niebie
wierzę że słowa potrafią latać
nie muszę się troszczyć
odmawiać modlitwy
Wena Kuba Ciebie nie opuszcza…
A, dzięki, ale to akurat stary tekst 🙂
Bardzo interesujący utwór.
Dzięki