Lato2.5 (2)
Na zielonej gałęzi siedzi,
O słońcu za słabym wciąż ględzi,
Nie wystarczy mu zawierucha,
O kosmosie doniesień słucha,
Że w mieście Ankarze posucha,
Niespokojne, nieprzewidywalne, dziecinne.