feniks5 (5)
wzbił się w powietrze feniks popielaty
świeży nibynowy
nie jak przed laty
choć tak samo łatwopalny i wybuchowy
nie ma już w sobie brylantu spalonego
wyglÄ…da jak z salonu feniksowego
lecz lont coraz krótszy u serca i głowy
Oceń klikając:
Feniks – stary znajomy!
Znowu wzleciaÅ‚eÅ› – niby nowy,
a jakby z grilla uciekasz.
Styl salonowy? Tak to orzekasz?!
Musiałem rachunki podrzucić naszemu astronaucie. 😉
fantastyczny wiersz 🙂 brawo Ty
To tylko niemyśl, jak to u mnie. 🙂
Mam czasami fantazję, dzięki. :))
Osoby z ogromnym poczuciem humoru informuję, ze tekst nie dotyczy żadnego kompleksu. 😛